Bezprawie w Warszawie

 

Wojna wśród jurystów trwa

Każdy szlify naukowe ma.

Prawa w Uniwersytetach uczy,

choć się na bezprawiu tuczy.

 

Jeśli zgłębił prawo karne

może życie wieść bezkarne.

Dzierży w łapach immunitet

Widzisz w gnoju autorytet.

 

Popatrz, Hanka się bogaci,

na  mandatach, co nie płaci.

Wszystkie zmiany są do bani,

bo nie mogą wsadzi Hani.

 

Różnych żuli powsadzali,

lecz nie mogą wsadzić Hani.

Bo na czele sitwy stoi,

więc nikogo się nie boi.

 

Wiedz dwie sekty urzędują

co na siebie wzajem plują.

Pierwsza, łapać chce złodziei

Za co druga się z niej śmieje.

 

Bardzo trudno mi uwierzyć,

że kto z bandą tą się zmierzy

wyjdzie z wojny tej zwycięsko,

 – nawet kultywując męstwo!

 

Bronisław Morawski

25.09.2017 r.

 

powrót